Były doradca Zełenskiego: Nasze kraje wrócą do konstruktywnego dialogu po wyborach
Jak podał w środę PAP, polskie władze przekazały na ręce ambasadora protest przeciwko słowom prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wygłoszonym wczoraj na forum ONZ. Ukraiński przywódca de facto oskarżył Warszawę o bycie sojusznikiem Rosji. Sprawa ma związek z polskim embargiem na ukraińskie zboże.
"MSZ: w trybie pilnym do MSZ wezwany został ambasador Ukrainy, przekazano mu protest wobec sformułowań wygłoszonych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ" – czytamy na kanele PAP w serwisie X. Ostatnie dni to kolejne napięcia w relacjach Kijowa z Warszawą. Zarzewiem sporu jest embargo nałożone przez Polskę na ukraińskie zboże, co spowodowało skierowanie sprawy do WTO (przez rząd Zełenskiego).
Nowe otwarcie po wyborach?
W rozmowie z portalem Ukrayina.pl deputowany partii Sługa Narodu i były doradca prezydenta Ukrainy Mykyta Poturajew przekonuje, że "prawdziwy dialog między Kijowem a Warszawą zostanie wznowiony po wyborach parlamentarnych w Polsce". "Jeśli chodzi o te procesy, które zachodzą obecnie, jako politolog, łączę je z wyborami w Polsce, które obędą się już wkrótce. Po tym jak zostanie sformowany rząd, zacznie się zupełnie inna rozmowa, na którą nie będą wpływać chwilowe interesy polityczne" – stwierdza.
W ocenie Poturajewa, polityczne spory nie przełożą się na wzajemną niechęć społeczeństw. "Polacy i Ukraińcy to dwa mądre narody, które wyciągnęły wnioski z historii swojego współistnienia i swojej rywalizacji w przeszłości. Myślę, że każdy wyciągnął odpowiednie wnioski na temat tego, skąd bierze się realne niebezpieczeństwo i że w warunkach wojennych jedność między narodami polskim i ukraińskim się naturalnie pogłębia. To się dzieje ponad podziałami. Poza polityką" – mówi ukraiński deputowany.
Warto zaznaczyć, że Poturajew w marcu ubiegłego roku wziął udział w I Kongresie partii Polska 2050.